Domowe drożdżówki to coś najwspanialszego na świecie, nawet najlepsza piekarnia nie jest w stanie mnie zadowolić w tej kwestii, a już takie z piekarni przemysłowych są w moim odczuciu niejadalne. Tym razem upiekłam sporą porcję bułeczek z jabłkami i śl...
Chyba przeprosiłam się z zieloną fasolką. Ta nasza krajowa do pięt francuskiej nie dorasta, ale okazała się w większości przypadków całkiem smaczna – pod warunkiem, że dobrze się przyłożymy przy zakupie i niemal każdy strąk przejdzie kontrolę podczas n...
W liceum uczyłam się języka francuskiego.Nauczycielka była niezwykle wymagającą osobą, dusiła nas niesamowicie, ale i potrafiła rozbudzić fascynację Francją, a podręczniki choć nie tak kolorowe jak dziś, pokazywały zupełnie inny świat. W pierwsze...
Mój rower wyrychtowany stał w garażu od wiosny i czekał na moją mobilizację. Tej jednak nie było. Nie miałam siły. Nie miałam ochoty. Nie mogłam zmusić się do tego „pierwszego razu” w sezonie. I tak rower stał, kurzył się i czekał...I pewnie czekałby d...
Od kilku dni panują wręcz tropikalne upały. Mnie one nie przeszkadzają, bo wolę taki czas od zimowych dni z temperaturą spadającą poniżej zera stopni. Jednak dla tych co jednak nie znoszą najlepiej upałów proponuję solidną porcję zdjęć Oceanu, który mo...
Nie pamiętam kiedy na blogu pojawiła się ostatnio zupa. Najwyższy czas wrócić do poniedziałkowej zupowej tradycji. Francja to bardzo przyjazny kraj dla tych, co lubią szperać w starociach. Masa brocantów i innych miejsc gdzie można wyszperać naprawdę f...
Nie wiem czy to już kwalifikuje się jako choroba psychiczna, ale mam obsesję na punkcie gargulców (rzygaczy, maszkar, które umieszczano na zewnętrznych murach nie tylko sakralnych budowli w celu odstraszania złych i nieczystych sił. Wierzono, że jak de...
Nie będę zdawać relacji z każdej wycieczki, raczej będą to wpisy tematyczne, oderwane od kontekstu kolejności odwiedzania i miejsca na mapie. Przy poprzednich pobytach głównie Ocean i z nim związana przyroda nas najbardziej fascynowała i interesowała. ...
Bretanię odwiedzamy po raz trzeci.Szwendamy się po znanych już kątach, ale przede wszystkim szukamy nowych miejsc. Wczoraj wyruszyliśmy do części centralnej. Dotarliśmy w miejsce, które zachwyciło nas oboje, zaparło dech w piersiach i stwierdzili...
Chyba nigdy mi się nie znudzi jeżdżenie do Francji a do Bretanii w szczególności. Co prawda z każdym rokiem coraz bardziej męczy mnie sama podróż – jednak 1900 kilometrów w jedną stronę to nie byle co. Mimo, że to W. ma te kilometry w swoich łapkach tr...
Ostatnie upały dały się wielu we znaki, zwłaszcza zwierzętom. Moje domowe :Kobiety z wąsami” wyraźnie cierpiały z gorąca. Pomagało im wyraźnie przecieranie wilgotną i zimną ściereczką. Weterynarze nie zalecają kąpieli czy gwałtownego schładzania ciała ...
Wiem, że to straszne, ale kiedyś bywało, że wyrzucałam mięso z kury, na którym gotował się rosół. Po prostu to wygotowane, wiórowate mięso nie miało dla mnie smaku a i konsystencja była paskudna. Jednak już od kilku lat mam kilka niezawodnych sposobów ...
Nie ogarniam ostatnio niczego LNawet jeśli robota mnie nie pochłania to nie mam siły na nic. Zimno i ciągłe opady deszczu powodują u mnie wpadanie w stan otępienia i niemocy. Zmuszam się aby wykonać wszystko co jest niezbędne, inne czynności musza pocz...
Powinno się zabronić wycieczek szkolnych JTłumy, prowadzanych przez przewodników, jak bezwolne owce, dzieciaków powodują, że odwiedzane w czerwcu miejsca, które przed sezonem powinny być puste i miłe dla turystów, stają się mocno zatłoczone i cię...
Niestety, długo nie trzeba mnie namawiać, abym zgodziła się gdzieś pojechać choćby w ramach pracy. Tym razem padło na Pieniny. W sumie bardzo nieliczne mam wspomnienia z tych okolic. Najstarsze dotyczą spływu Dunajcem, który to spływ zaliczyłam jako mo...
Machina czasu nadal nie chce mnie wypuścić ze swojego kołowrotu. Ale staram się nie dawać i każdego dnia, jeśli tylko pozwala na to pogoda staram się z godzinkę posiedzieć z herbatą i książką w ogrodzie. Zeszłoroczny sezon niestety był dla mnie bardzo ...