Gęsta, odżywcza i rozgrzewająca zupa na bazie dyni z mnóstwem dodatków.
Idealna na ponure i wietrzne dni.
1 szkl. passaty pomidorowej
sól
wędzone skóry z boczku
garść posiekanego świeżego tymianku
garść posiekanej świeżej kolendry
1 mała cukinia
mleko kokosowe do zabielenia
Wykonanie:Dynię, papryki, przekrojoną na pół cebulę, przekrojony czosnek pieczemy w piekarniku
nagrzanym do 200 st. C 1 godzinę.
W międzyczasie do garnka wkładamy wędzone skóry, papryczkę pepperoni,
zalewamy wodą i gotujemy, czas gotowania to czas pieczenia się warzyw.
W czasie oczekiwania na warzywa przygotowujemy także mięso.
Przyprawiamy je i lepimy małe kuleczki, mi wyszło 41 szt.
Z garnka wyciągamy skóry i papryczkę, wyrzucamy.
Z piekarnika wyciągamy upieczone warzywa.
Miąższ z dyni wydrążamy łyżką.
W miarę możliwości obieramy paprykę ze skóry i wyciągamy gniazda nasienne.
Cebulę obieramy z wierzchniej warstwy.
Czosnek wyciągamy z łupinek.
UWAGA!!! Można się poparzyć!!!
Całość wkładamy do garnka w którym gotowały się skóry i papryczka.
Wlewamy wywar, zagotowujemy, dodajemy tymianek i imbir.
Wlewamy passatę i uzupełniamy wodą do uzyskania wymaganej gęstości, miksujemy.
Przyprawiamy solą.
Mięsne kulki wkładamy do gotującej się zupy.
Niech sobie pyrka na wolnym ogniu ok. 0,5 godziny.
Na koniec dodajemy obraną i pokrojoną w kostkę cukinię, gotujemy do miękkości.
Zabielamy mlekiem kokosowym.
Oczywiście smakujemy i ewentualnie jeszcze doprawiamy.
Przed podaniem zupę posypujemy posiekaną kolendrą.
Gotowe:)))
Moje uwagi: dodanie wędzonych skór nie jest obowiązkowe, mi po prostu zostały
i w ten sposób je wykorzystałam.