Dałam do spróbowania mamie... "Jaki to batonik?" *chwila namysłu* "Hmm... smakuje jak Lion!"No właśnie, więc bez wiedzy, że taki był zamysł trafiła idealnie.Pyszny, chrupiący, czekoladowo-orzechowy... Spokojnie może konkurować z tym sklepowym i powiedz...