Moi chłopcy roztapiają właśnie czekoladę, żelatynę rozpuszczają w mleku - powoli tworzą deser, który wspólnie wybrali, wertując zgromadzone przeze mnie książki kucharskie. Ja tymczasem leżę pod kołdrą, powoli nabieram rumieńców po męczącej chorobie. Gr...