Szukałam odpowiedzi u wielu osób. Cichutko krzyczałam o pomoc, poradę. Znów wolałam, ażeby to ktoś mną pokierował, powiedział co powinnam robić.
Szukałam i szukałam, aż natknęłam się na swój własny zeszyt z luźnymi zapiskami. Coś a’la pamiętnik. Przejrzałam swoje własne wpisy tu na blogu z wakacji.
Takie mądre rzeczy pisałam. Do takich sensownych wniosków doszłam i gdzieś to się zakopało pod warstwą codziennego kurzu.
Moje własne słowa.
Kręgosłup wewnętrzny, wsłuchiwanie się w siebie, szacunek do siebie, docenianie każdego najmniejszego kroczku, nieoczekiwanie cudów z dnia na dzień, samoakceptacja, zaufanie do siebie, kierowanie się własnym zdaniem, wiara w siebie, mozolny proces, ciężka praca, spoglądanie wprzód, warto bo pewnego dnia się uda.
To właśnie wtedy zaprowadziło mnie do sukcesu.
Znalazłam odpowiedź i postaram się jak jak najlepiej wykorzystać.
Udanej niedzieli! :D
I kto mi zabroni zacząć zimowy wolny dzień od miseczki lodów z wakacyjnym akcentem? :)
Kawowo- cynamonowe lody bananowo- pietruszkowe z borówkami, pestkami dyni, konopią i tahini
Pomelo, mandarynka
Przepis:
2 garście plastrów mrożonych bananów
1 spora ugotowana na parze pietruszka
3 płaskie łyżeczki kawy rozpuszczalnej
Duża szczypta cynamonu
Plastry bananów wyjmujemy na 3 minuty z zamrażalki. Pietruszkę kroimy. Wszystkie składniki blendujemy ze sobą, wkładamy jeszcze na chwilę do zamrażalki przed podaniem.
Pam.