Przez ostatnie dwa dni komentarze ze strony Anonimowej Osóbki uświadomiły mi kilka rzeczy:
- Tęsknię za tym miejscem, ale takim jakim było kiedyś. Przejrzałam kilka wpisów z 2014 i gdzieś mnie w sercu zakuło. Tak wiele się zmieniło, że niemożliwym było, aby to miejsce pozostało takie samo, ale czuję, że straciło ono duszę.
- Brakuje mi Was.
- Brakuje mi eksperymentowania w kuchni.
- Nie wiem w jakim stopniu, o ile w ogóle da się to zmienić. Nie cofać, iść do przodu, ale przeciągając za sobą to, co dobre z minionego okresu.
- Im bliżej egzaminów i sesji, tym więcej ciekawych tematów do rozmyślania.
- Dawno nie posiliłam się na żaden śniadaniowy wypiek- najłatwiejszy punkt do realizacji zmiany :P
Ciepła, słońca i uśmiechu w poniedziałkowy poranek na cały nowy tydzień :*
Karbowy chlebek bananowy z żurawiną i pekanami z masłem orzechowym, kaki, ziarnem kakaowca
Jogurt naturalny, mandarynka, pomelo
Przepis:
Czubata łyżka mąki owsianej
Czubata łyżka mąki gryczanej
Łyżka karobu
Szczypta soli himalajskiej, proszku do pieczenia i sody oczyszczonej
Nieduży mocno dojrzały banan
1/2 jajka
Łyżeczka roztopionego oleju kokosowego
Ok. 2 łyżki mleka
Garstka suszonej żurawiny
Kilka orzechów pekan na wierzch
Banana rozgniatamy widelcem, mieszamy z jajkiem i olejem kokosowym.
Przesiewamy suche składniki i dokładnie mieszamy dolewając mleko do konsystencji.
Wsypujemy żurawinę, mieszamy. Ciasto odstawiamy na pół godziny. Przekładamy do kokilki wyłożonej papierem do pieczenia, posypujemy orzechami. Pieczemy w 180 stopniach ok. 35 minut. Studzimy (najlepiej przez noc) i podajemy z dodatkami.
Pam.