Sobota 16 lipca była dniem trochę innym niż wszystkie, ponieważ miałam wtedy przyjemność uczestniczyć w warsztatach kulinarnych z firmą North Fish. Wydarzenie to odbyło się na barce zacumowanej na Wiśle w samym centrum stolicy, więc otoczenie mieliśmy całkiem inne niż zazwyczaj.
Warsztaty odbywały się pod okiem szefa kuchni z hotelu Mazurkas Pana Wiktora Żybuli, który pokazał nam metodę przygotowania ryby pod nazwą "szalona woda" - brzmi intrygująco, co nie? Spokojnie, jak tylko będę miła troszkę wolnego czasu, to od razu podzielę się z Wami przepisem na rybkę przygotowaną właśnie tym sposobem.
Następnym elementem programu były mini warsztaty z fotografii kulinarnej, które wniosły troszkę "światła" do mojej głowy w kwestii stylizacji zdjęć.
Ostatnim i najważniejszym zarazem punktem programu był konkurs kulinarny. Każdy z uczestników losował główny składnik swojego dania (czyli jedną z ryb lub owoców morza serwowanych w restauracjach North Fish). Na moje szczęście lub nieszczęście trafiłam na krewetki. Czemu nieszczęście? Bo nigdy ich nie przygotowywałam, co może wydać się to śmieszne w "tych czasach", ale tak było, a czemu z kolei szczęście? Ponieważ danie przygotowane przeze mnie dało mi 3 miejsce, czyniąc mój "debiut w krewetach" niezapomnianym wydarzeniem (żeby debiutów było mało to był to również mój pierwszy taki konkurs "na żywo"). A co za danie tak zasmakowało jury, iż przyznało mi 3 miejsce? Dokładny przepis już niedługo na blogu, a dzisiaj powiem Wam tylko tyle że było to tagliatelle z krewetkami w sosie z pomidorków, wina, czosnku, chilli, oliwy z suszonych pomidorów i kolendry, czyli prosto smacznie i przyjemnie. Teraz zostało mi tylko wykorzystać nagrodę w sieci restauracji North Fish, których niestety nie ma w moim mieście, za czym bardzo ubolewam oraz podziękować organizatorom i współuczestnikom za wspaniale spędzony czas i świetną zabawę.