Pierwszy raz jadłam FRYKI Z SELERA podczas wizyty w Mixturze w Poznaniu. Zamówiłam je jako dodatek do ich pysznych wegetariańskich hamburgerów. Smak tych cieplutkich i rozpływających się w ustach słodko-słonych frytek sprzeszedł moje najśmielsze oczekiwania!!
Od dawna chciałam w domu odtworzyć tą zdrową wersję klasycznych frytek z ziemniaków smażonych na głebokim oleju najczęściej z olbrzymią ilością soli. Proponuję Wam zastępczy przepis, który jest zarazem zdrowy i banalny w wykonaniu. Do przygotowania potrzebujecie korzeń SELERA, trochę OLIWKI Z OLIWEK, SÓL i SUSZONE ZIOŁA...a jakie- sprawdźcie mój przepis :-D
Moje ulubione połączenie to SELERYTKI +SEZAM + MAJONEZ!! Przyznać się teraz - kto nie lubi takich frytek ?!?! ;-)