Dwa dni temu po raz pierwszy zrobiłam knedle. Długo zwlekałam zanim odważyłam się je ugotować bo zawsze wydawało mi się, że jest to danie bardzo trudne i pracochłonne. Jak się potem okazało obawy były niepotrzebne, knedle okazały się łatwe w przygotowaniu.
W poszukiwaniu idealnego przepisu najpierw obdzwoniłam rodzinę, przeszukiwałam internet i przeglądałam wszystkie książki kucharskie, które mam. Poniższy przepis powstał z połączenia kilku innych przepisów. Co prawda do sezonu śliwkowego jeszcze daleko, ale przecież każda pora roku jest dobra na pyszne owoce, również w formie knedli.
Składniki na 8 dużych knedli (lub 16 mniejszych):- 4 duże ziemniaki
- szklanka mąki pszennej
- łyżeczka masła roślinnego
- sól
- śliwki (bez pestek)
- cukier
- cynamon (opcjonalnie)
- dowolne dodatki (roztopione masło, bulka tarta, syrop owocowy, jogurt etc.)
Uwaga: śliwki, ktorych użyłam w przepisie były bardzo duże dlatego przed nadziewaniem każdy owoc musiałam podzielić na dwie lub trzy części. Jeśli używacie mniejszych owoców wystarczy pozbyć się pestek i do nadziewania używać całych śliwek.
Wykonanie:- Obrane ziemniaki ugotować w osolonej wodzie, odcedzić i jeszcze gorące przepuścić przez maszynkę/praskę (ja takowej nie posiadam dlatego musiałam bardzo dokładnie je utłuc); dodać łyżeczkę masła.
- Do ostudzonych ziemniaków wsypać mąkę i wyrobić gładkie ciasto (jeśli będzie taka potrzeba można dodać więcej mąki).
- Z ciasta uformować coś na ksztalt grubego wałka i pociąć na kawałki. Każdy kawałek ciasta rozwałkować, na środku położyć śliwkę. Dodatkowo owoce posypałam łyżeczką cukru z cynamonem ale nie jest to konieczne.
- Śliwki zawijać w ciasto i uformować okrągłe kule. Trzeba dokładnie zlepić brzegi ciasta bo inaczej rozpadną się podczas gotowania.
- Knedle wrzucać do osolonego wrzątku i gotować 3 minuty od wypłynięcia.
- Po wyjęciu na talerz knedle można polać roztopionym masłem i posypać cukrem, bułką tartą zrumienioną z masłem, jogurtem lub dowolną polewą owocową.