Herbata to jeden z ulubionych napojów Polaków. Jeżeli tylko nie słodzimy jej ogromnymi ilościami cukru, może korzystnie wpływać na nasz organizm. Tymczasem herbatę warto pić nie tylko ze względu na walory smakowe, ale też dlatego, że pomaga zachować zdrowie i urodę. Pod warunkiem, że właściwie się ją przyrządzi oraz pije z umiarem. Niestety, do sposobu parzenia herbaty zwykle nie przywiązujemy należytej wagi.
Warto dowiedzieć się, jak obchodzić się z naparem, żeby nie stracił walorów odżywczych, i kiedy może zaszkodzić.
HERBATA WALCZY Z PRZEZIĘBIENIEM
Filiżanka earl grey powinna stać na nocnej szafce tuż obok butelki z syropem, kiedy zmagamy się z chorobą. Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego Harvarda stwierdzili bowiem, że związek o nazwie L-teanina zawarty w herbacie aż pięciokrotnie zwiększa wydzielanie przez komórki odpornościowe enzymu, który zabija wirusy. Oprócz tego zawarte w naparze flawonoidy mają również działanie przeciwzapalne i skutecznie zabijają bakterie. A przy tym te cenne związki zwiększają przyswajalność witaminy C, po którą sięgamy, kiedy jesteśmy przeziębieni. W efekcie możemy jeszcze skuteczniej poradzić sobie z katarem czy gorączką i skrócić czas choroby.Trzy powody, dla któych trzeba pić herbatę.
HERBATA WZMACNIA SERCE
Herbata zawiera flawonoidy, czyli roślinne substancje, będące jednymi z najsilniejszych przeciwutleniaczy. Zapobiegają one odkładaniu się cholesterolu w żyłach, co chroni przed miażdżycą. Holenderscy badacze po sześcioletnich obserwacjach ustalili również, że picie przynajmniej dwóch lub trzech filiżanek herbaty dziennie zmniejsza ryzyko zawału aż o 70 proc. Flawonoidy zawarte w naparze pomagają też chronić naczynia krwionośne, zabezpieczając je przed atakiem wolnych rodników, które powodują mikrouszkodzenia żył.
HERBATA CHRONI PRZED RAKIEM
Azjaci codziennie piją zieloną lub białą herbatę. I to m.in. filiżance tego naparu zawdzięczają swoją długowieczność. Liści zielonej herbaty, w przeciwieństwie do czarnej, nie poddaje się fermentacji. Dzięki temu zachowują więcej przeciwutleniaczy. Naukowcy odkryli, że jeden z nich, flawonoid epigalokatechina (EGCG) nie pozwala komórkom rakowym się rozmnażać. Odcina bowiem dopływ enzymów, które dostarczają im substancji odżywczych. Po białą lub zieloną herbatę powinni sięgać szczególnie palacze i kobiety po menopauzie. Okazuje się, że napar ma najsilniejszy wpływ na komórki nowotworowe, powodujące raka płuc i piersi.

GORĄCA ALTERNATYWA
Hibiskus
Tak jak wino zawiera silne roślinne przeciwutleniacze, polifenole i antocyjany. Odpowiadają one za czerwony kolor herbatki i dbają o utrzymanie odpowiedniego ciśnienia krwi. Aby je obniżyć, warto pić trzy filiżanki naparu dziennie.
Rooibos
To suszone liście afrykańskiego czerwonokrzewu. Napar z nich nie zawiera kofeiny i garbników, za to sporo przeciwutleniaczy, chroniących przed chorobami serca. Herbatkę rooibos warto pić po obiedzie, bo uspokaja skurcze żołądka.
Imbir
Napar z niego ma lekko ostry i świeży smak. Rozgrzewa, łagodzi mdłości i bóle brzucha. Zawiera grupę roślinnych przeciwutleniaczy, gingeroli, które walczą ze stanami zapalnymi stawów. Przynosi więc ulgę przy artretyzmie.
HERBATKA ROZGRZEWAJĄCA
Przygotowanie: ok. 15 minut
Składniki (2 porcje):- 2 łyżeczki zielonej lub białej herbaty
- kawałek świeżego imbiru (ok. 3 cm)
- 2 łyżki miodu
- pół cytryny
- 2 gałązki świeżego rozmarynu
- plastry cytryny do dekoracji
Sposób przygotowania:- Do rondla wlej pół litra wody. Dodaj plastry imbiru, startą skórkę z cytryny i rozmaryn.
- Gotuj 10 minut na małym ogniu. Odstaw napar, aż ostygnie i przecedź go przez sitko.
- Rozmaryn i imbir zostaw do dekoracji. Zalej naparem herbatę w czajniczku i parz trzy minuty.
- Dodaj miód i sok wyciśnięty ze startej cytryny. Udekoruj zostawionymi składnikami i plastrami cytryny.
