Kochani,
Mieliśmy na weekend wspaniałe plany – wizyta znajomych z naszego rodzinnego Słupska :) Ci sami, z którymi przed rokiem skakaliśmy na bungee – relacja TU. Niestety choroba ślicznej Paulinki spowodowała, że musieliśmy je zmienić. Zapalenie migdałków to nie przelewki. Jednak co się odwlecze to nie uciecze, więc wizyta została przełożona na początek sierpnia :)
Zdecydowaliśmy z Krzysiem, że z samego rana w sobotę wybierzemy się do KOS’a na śniadanie. Niestety śniadanie w tym miejscu przestało być już tak idealne jak kiedyś, poza tym „sezonowo” podrożało :/
Po śniadanku wybraliśmy się na Długi Trag, aby zakupić kilka ciasteczek upieczonych przez trójmiejskie blogerki kulinarne. Fundusze ze sprzedaży ciasteczek trafią do schroniska „Promyk” :) Brawo dziewczyny!
Idąc w kierunku samochodu mój zwariowany mąż postanowił zakupić sobie bąka – takiego z lat dzieciństwa. W tym celu udaliśmy się do sklepiku z pamiątkami Galerii Starych Zabawek przy ulicy Piwnej w Gdańsku. Będąc na miejscu grzechem było nie zajść do muzeum. Wewnątrz niestety nie można było robić zdjęć. Jednak wewnątrz, w trzech pomieszczeniach było całkiem sporo atrakcji. Wyszukiwaliśmy z Krzysiem zabawki, którymi bawiliśmy się w dzieciństwie. Na mnie największe wrażenie zrobił plastikowy statek na sznurku (przeznaczony chyba do zabawy podczas kąpieli) – miałam identyczny. Gdyby nie wizyta w Galerii nigdy nie przypomniałabym sobie o jego istnieniu :) Poza tym metalowe samochody Fiat 125p wiszące na ścianie… Rodzice kupili nam identyczne (niebieski i czerwony) podczas wyjazdu do Szklarskiej Poręby. Miałyśmy wówczas z siostrą może z 4-6 lat. A pamiątkowe zdjęcie z jednej z wycieczek – zamieszczam poniżej :) Z opowiadań rodziców wiem, że całą drogę niosła mnie mama, a starszą siostrę tata. Wyobrażacie sobie to poświęcenie…
Warto było wydać te 8zł :D Kolejne miejsce na mapie Gdańska, gdzie warto zabrać znajomych – atrakcja niewątpliwie dla małych i dużych :)
Do następnego :*