Swoją przygodę w kuchni zaczynałam od tych ciastek które zawsze się udają. Gdy miałam 15 lat podpatrywałam mamę jak piecze ciasta i wtedy sobie myślałam
,, jak ja bym chciała tak umieć piec"'. A teraz to ja piekę a moja mama testuje wszystkie moje wypieki.
Polecam te ciasta bo są bardzo dobre i wyjdą nawet początkującej gospodyni domowej. Trochę trzeba poświęcić im czasu aby każdą kostkę obtoczyć w czekoladzie i wiórkach kokosowych ale efekt naszej pracy powoduje uśmiech na twarzy naszych znajomych lub dzieci.
Składniki
2 szklanki mąki
szklanka cukru
5 dag margaryny
jajko
1/2 szklanki mleka
2 łyżki miodu
łyżka proszku do pieczenia
Polewa:
20 dag margaryny
szklanka cukru
4 czubate łyżki kakao
20 dag wiórek kokosowych Sposób przygotowania
1. Margarynę ucieramy z cukrem i wciąż ucierając dodajemy jajko, miód, mleko i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
2. Ciasto dokładnie ucieramy i wylewamy na wyścieloną folią aluminiową lub papierem do pieczenia blachę o wymiarach 40x26. Pieczemy 25 minut w temperaturze 180C. Studzimy
3.Ciasto kroimy na 7 części zaczynając od węższej strony i każdy pasek przecinamy jeszcze na 4 części.
4.Polewa: margarynę roztapiamy w garnku dodajemy cukier i kakao i gotujemy około 3 minut często mieszając
5. Kawałki ciasta nakłuwamy patyczkiem do szaszłyka i zanurzamy w polewie. Strzepujemy nadmiar polewy
6. Następnie dokładnie obtaczamy w wiórkach kokosowych.