Jesień to zdecydowanie bogata w smaki pora roku. Gruszki, śliwki, dynie, orzechy, pigwy, jabłka, jarmuż to tylko część jej dobrodziejstw. Z kilku składników można wyczarować cuda o głębokim smaku. Tak też jest w przypadku tego omletu. Jajka, od kur zielononóżek, dostałam od znajomej od jej taty (Pola – dziękuję!), soczyste gruszki kupiłam na targu, a orzechy z działki przyniosła przyjaciółka mamy. Tymianek ostał się jeszcze na balkonie, więc tylko ser został kupiony (i był akurat w lodówce). Ser lokalny, kamiennogórski pleśniowy Camen Blue. Kuchnia sezonowa, lokalna jest mi bardzo bliska, podobnie jak szefowi kuchni Markowi Flisińskiemu Water&Wine, skąd często czerpię inspiracje.
Omlet, pomimo kilku składników jest pyszny w smaku i aż zaczęłam się zastanawiać, dlaczego nie ma go w menu śniadaniowym w mojej restauracji ;)
Składniki (na 1 porcję):
- 2 jajka
- 1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
- pół gruszki
- kilka plasterków sera pleśniowego
- łyżeczka orzechów włoskich
- 3 gałązki tymianku
- 1 łyżeczka masła klarowanego
Sposób przygotowania:
- Gruszkę pokrój na plasterki (ze skórką). Na małej patelni rozpuść masło, dodaj gałazki tymianku i plasterki gruszek – przesmaż chwilę aż gruszki zmiękną. Gruszki i tymianek zdejmij z patelni, a masła nie wylewaj (usmażysz na nim omlet)
- Ubij białka na sztywno.
- W osobnej miseczce roztrzep widelcem żółtka, dodać mąkę ziemniaczaną, wymieszaj.
- Dodaj białka i całość delikatnie wymieszaj.
- Masę jajeczną przełóż na patelnię z roztopionym masłem, wygładź powierzchnię.
- Jak spód zacznie się rumienić, odwróć omlet na drugą stronę i smaż jeszcze chwilę.
- Gorący omlet przełóż na talerz, dodaj gruszki, ser i orzechy.
Zapisz
Zapisz