Czekolada podobno nie pyta – ona rozumie. Trafiam co jakiś czas na memy z tą sentecją i czuję, że odnalazłam prawdę mojego życia. Czekolada rozwiązuje problemy. Ja mam słabość do gorzkiej. Bardzo gorzkiej. 90% zawartości kakao to dla mnie smak idealny. Do ciast wybieram nieco mniej intensywną i najchętniej mieszam ją z owocami. Czekolada i one – nie ma lepszego połączenia latem!
Czekoladowe ciasto z malinami i porzeczkami jest eleganckie, intesywne i dietetyczne, bo jeden kawałek już skutecznie hamuje apetyt. Kto nie wierzy, niech piecze i sam się przekona:)
Składniki:
- 200 g masła
- 200 g gorzkiej czekolady
- 5 jajek
- 1/3 szklanki cukru
- 2 łyżki kakako
- łyżka ekstraktu z wanilli
- szczypta soli
krem
- 200 g czekolady – może być mleczna
- 200 ml śmietany 30%
- szklanka malin
- pół szklanki porzeczek
- dodatkowo – czekolada w płatkach do boków ciasta
Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić z solą na sztywną pianę – pod koniec dodać powoli cukier. Żółtka utrzeć na puszysty krem z kakao. Mało roztopić z czekoladą, przestudzić i powoli dodać do żółtek, chwilę miksować. Czekoladową masę wmieszać delikatnie do ubitych białek. Dno tortownicy 22 -24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wlać ciasto, piec w 175 stopniach przez pół godziny. Wyjąć i zostawić do ostygnięcia.
krem:
Śmietanę podgrzać, do gorącej wsypać posiekaną czekoladę. Wymieszać do rozpuszczenia. Schłodzić, by masa zgęstniała. Gdy tak się stanie ubić ją na puszysty krem. Do kremu wsypać połowę malin. Wmieszać delikatnie.Krem wyłożyć na wierzch i boki ciasta. Boki można również udekorować kawałkami czekolady. Na kremie ułożyć pozostałe maliny i porzeczki.
Ciasto najlepiej smakuje mocno schłodzone.Noc w lodówce tylko wzmocni jego walory.