Błyskawiczny mazurek dla kawoszy, czyli raczej matki karmiącej, niż małego alergika. Chrupiący, słodki i bardzo prosty. Troszkę nawet płaski w smaku, dlatego zastanawiam się, czego by tu dodać, aby uwykwincić. Pomyślę, pomyślę... Jak wymyślę, to zrobię...