„Soczewica ma wiele wartości odżywczych, a co za tym idzie – właściwości zdrowotnych. Przede wszystkim zawiera dużo białka, które może być alternatywą dla białka pochodzenia zwierzęcego. Jest także bardzo bogatym źródłem ważnego dla serca potasu i potrzebnego w ciąży kwasu foliowego”.
Do przygotowania tego pasztetu najlepiej jest użyć czerwonej soczewicy, której zaletą jest krótki czas gotowania, oraz to, że nie trzeba jej mielić.
Pasztet w mojej wersji bardzo dobrze się kroi a jego miękkość sprawia, że równie dobrze się rozsmarowuje.
Składniki:
- 1 paczka soczewicy czerwonej 400g
- kawałek białej części pora- ok. 5 cm
- czosnek- 2 ząbki
- niewielka pietruszka- korzeń
- natka pietruszki- 3 łyżki posiekanej
- pieprz ziołowy – 1 łyżeczka
Robota:
Soczewicę ugotować zalewając gorącą wodą w proporcji 1:2, czyli wody ma być 2x więcej niż soczewicy.
Dodać sól, gotować pod przykryciem na malutkim ogniu 20-25min, aż soczewica wchłonie wodę i się rozgotuje.
Pora posiekać w drobną kostkę, marchewkę, cebulę, pietruszkę i selera utrzeć na dość drobnych oczkach (nie na papkę, lecz na drobnych oczkach- wtedy nie trzeba będzie dusić warzyw na patelni, jeśli nie posiadamy takich oczek na swojej tarce mogą być oczka średniej wielkości. Wówczas warzywa poddusić ok. 15 minut na patelni pod przykryciem, aby zmiękły).
Do ugotowanej soczewicy dodać wszystkie warzywa, przyprawy, natkę pietruszki oraz wbić 3 surowe jajka. Dokładnie wymieszać.
Wyłożyć do wysmarowanej i wysypanej bułką tartą lub wyłożonej papierem do pieczenia formy.
Po wierzchu można posypać ziarnami słonecznika, sezamu lub majerankiem.
Piec pasztet w 180 C przez około 50-60min. aż się zarumieni a boki będą odstawać od foremki.
Nie oszczędzajmy na ziołach i przyprawach gdyż soczewica sama w sobie jest mdła i gdy dodamy zbyt mało przypraw- pasztet będzie niesmaczny. Dobry pasztet ma być aromatyczny i wyrazisty w smaku!
