Dostajemy ostatnio sporo sygnałów od Panów, że trochę by chcieli coś upichcić, ale się boją. Wydaje mi się, drodzy panowie, ze ten opór (choć wiem, że nie wszystkich) przed gotowaniem, często motywowany jest przeświadczeniem, że się „nie umie”. Jak dla mnie to tylko banalna wymówka. Wiadomo, że łatwiej zlecić kobiecie, potem komplementować smak i aromat. Ale można od czasu, do czasu pozytywnie zaskoczyć śniadaniem do łóżka. Dlatego wszystkim mniej doświadczonym kulinarnie polecamy najprostszy omlet na świecie. Jajka warzywa i koniec.
Łatwiej nie będzie, a wdzięczność drugiej połówki może okazać się warta 10 minut przygotowań.
Składniki:
- 2 jajka
- ćwiartka cukinii
- pomidor
- mała cebula
- pieprz i sól
- tłuszcz do smażenia
Cukinie pokroić na cienkie plasterki (w sumie około 10 plasterków) i potem przekroić krążki na połowę, podobnie cebule i pomidora. Jajka wbić do miski i ubić.
Do ubitych jajek dodać warzywa, przyprawić szczyptą soli i pieprzu. Na patelni (jeśli nie mamy beztłuszczowej) rozgrzać oliwę lub masło, potem delikatnie przełożyć zawartość miski – Uwaga: czym mniejsza patelnia, tym łatwiej będzie się nam później przewracało omleta. Początkującym sugeruję wybierać jak najmniejsze patelnie. I koniecznie trzeba pamiętać, że nasze narzędzie do przewracania ma być drewniane albo silikonowe, pod żadnym względem nie wolno haratać patelni metalami, chyba, ze zamiast wdzięczności, chce się mieć awanturę w domu. Omleta smażyć z obu stron po około 4-5 minut. Gotowe.
SMACZNEGO
(M)