Jestem miłośniczką wypieków drożdżowych, uwielbiam zapach ciasta drożdżowego. Ostatnio robiłam ciasto z malinami teraz skusiłam się na odrywane bułeczki z domowym dżemem truskawkowym. Takie idealne na weekend do herbatki, możecie też zabrać je na wakacje w podróż. Pulchne, rozpływające się w ustach.
- 500 g mąki pszennej
- 50 g świeżych drożdży
- 1 szkl. mleka
- 1/2 szkl. cukru
- 100 g masła
- 2 jajka + 1 do posmarowania
- szczypta soli
- dżem truskawkowy
- cukier puder do posypania
Masło rozpuścić w rondelku, ostudzić. Mleko podgrzać, ale nie może być ono zbyt ciepłe, dodać do niego drożdże, dokładnie wymieszać. Dosypać 1 łyżkę cukru i 2 łyżki mąki. Wymieszać. Ostawić w ciepłe miejsce na ok. 15 minut. Do miski przesiać mąkę pszenną, wbić jajka, dodać cukier. Dodać zaczyn i rozpuszczone zimne masło. Całość należy dokładnie wyrobić na gładkie, elastyczne ciasto. Przykryć ściereczką i ostawić w ciepłe miejsce na ok. 40 minut do wyrośnięcia. Blachę do pieczenia wysmarować olejem. Ciasto podzielić na ok. 9 mniejszych kulek. Każdą spłaszczyć, w środku nałożyć 1 łyżeczkę dżemu truskawkowego. Zlepić boki, formować w okrągłe bułeczki. Bułeczki kłaść blisko siebie na blasze do pieczenia. Posmarować rozmąconym jajkiem. Piec ok. 30 minut w temperaturze 180 stopni. Gdy ostygną posypać cukrem pudrem.