We wrześniu miałam spory plon jabłuszek z własnych drzew. Dorodne, soczyste, niepryskane. Przerabiałam na różne sposoby - dżemy, przeciery, musy, soki, kompoty ... a resztę ususzyłam. Pyszne do granoli, podjadania jak chipsy i do wigilijnego kompotu :)...