Cześć =) Dziś Kasztanowa Kuchnia zaprasza na pieczona pierś z gęsi, którą zjadła we wrześniu 2005 r., podczas
III Weekendu na Wyspie Młyńskiej, w bydgoskiej restauracji - "Stary Port 13". Jest to najlepsze wykonanie gęsi, jakie kiedykolwiek jadłem. Gęś podana w sosie śliwkowym, z kluskami i czerwoną kapustą.
Gęś jest bardzo tłustym ptakiem, lecz, jak w przypadku innego drobiu, tłuszcz znajduje się w skórze, a mięso samo w sobie jest chude. Tłuszcz w skórze chroni ptaki przed zimnem, szczególnie, gdy pływają w zimnej wodzie. Natomiast przy pieczeniu tłuszcz wspaniale nawilża mięso i nadaję mu bogaty smak. Piekąc gęś w całości, notowane były przypadki wytopienia się nawet litra smalcu.
Mięso z gęsi jest czerwone i w smaku zbliżone do wołowiny, nie ma posmaku dziczyzny i jest mniej słodkawe niż kaczka.
W imieniu Kasztanowej Kuchni, ambasadora polskiej gęsiny, zachęcam wszystkich do przygotowania pieczonej piersi z gęsi w taki sposób, ponieważ naprawdę warto!
Potrzebne będą:
- pierś z gęsi
- sól
- pieprz
Sposób wykonania:
1) Skórę z piersi gęsiej nacinamy w kratkę bardzo ostrym nożem, aż do samego mięsa.
2) Przyprawiamy z obu stron solą i pieprzem, i odstawiamy w temperaturze pokojowej na 30-60 minut.
3) Kładziemy pierś skórą do dołu na zimnej patelni i na średnio-wysokim ogniu wytapiamy tłuszcz przez kilka minut, aż skóra zacznie się kurczyć i rumienić.
4) Gry skóra będzie miała ładnie przyrumienioną kratkę, przewracamy na drugą stronę i smażymy kilka minut.
5) Przekładamy pierś w naczyniu żaroodpornym do piekarnika i pieczemy ok. 1 godziny i 15 minut w 175*C. Temperatura wewnętrzna powinna wynosić 70-80*C.
Smacznego =)