Cześć =) Pieczeń wołowa, to specjalność mojej matki, która przygotowuje ją na specjalne okazje, uroczystości i święta.
Jest to wspaniała, krucha i soczysta pieczona wołowina.
Pieczona wołowina w wykonaniu mojej matki, to zawsze duże wydarzenie kulinarne w całej naszej rodzinie. Jedzą ją zarówno starsi członkowie naszej rodziny, jak i ci najmłodsi =)
Świetnie smakuje z marchewką z groszkiem, buraczkami, kartoflami polanymi sosem i innymi ulubionymi warzywami. W tej wersji pieczoną wołowinę podałem w towarzystwie ziemniaków i buraczków.
Zachęcam wszystkich do samodzielnego przygotowania pieczeni wołowej w taki sposób, ponieważ naprawdę warto!
Potrzebne będą:
- ligawa wołowa lub udziec (1,5 - 2 kg)
- sól, pieprz
- marynata staropolska Kamis
- 2-3 ząbki czosnku
- mąka do oprószenia mięsa
- oliwa (lub inny tłuszcz)
Sposób wykonania:
1) Mięso skrapiamy oliwą, posypujemy przyprawami i odstawiamy na około 2 godziny.
2) Piekarnik rozgrzewamy do 170 st. C.
3) Naczynie żaroodporne podlewamy oliwą, kładziemy na nie mięso oraz wrzucamy obrany i posiekany czosnek.
4) Całość podlewamy pół szklanki wody i pieczemy około 3 godzin, podlewając wodą w miarę potrzeby.
5) Po tym czasie wykładamy mięso na deskę, czekamy aż ostygnie, a następnie kroimy je w plastry o grubości około 1,5 cm.
6) Mięso oprószamy mąką i dusimy pod przykryciem na patelni/rondlu, podlanym lekko oliwą, wodą i sosem z pieczenia, przez około 25-30 minut.
7) Podajemy z kartoflami, kaszą, kluskami, makaronem lub ryżem oraz wybranymi warzywami.
Smacznego =)