Jedna z moich ulubionych zup. I koniecznie z drobnym makaronem. Przymierzałam się jeszcze do lanych klusek, ale makaron jak zwykle wygrał. Zupę robiłam na bazie, zrobionego przez kolegę D, wywaru wołowego, dlatego skład krótki. I to nie tak, że nie chce mi się rozpisywać, po prostu wiem, że jak ktoś w opisie zobaczy, że gotowałam zupę 3 godziny, to ten ów ktoś, szybko się zniechęci (mnie by się odechciało :)). A ściemniać nie będę, bo i po co. Do koperkowej użyjcie dowolnego bulionu.
Składniki:
2 litry bulionu (ja użyłam wołowego)
2 pęczki koperku
duża marchewka (z gotowania bulionu)
duży korzeń pietruszki (z gotowania bulionu)
mały kubek jogurtu naturalnego (lub śmietany 18%)
pół małego pęczka grubego szczypiorku (opcjonalnie)
sól
pieprz
250 g drobnego makaronu
(przepis na 4-5 porcji)
Makaron gotujemy al dente. Do bulionu wrzucamy poszatkowany koperek i starte na dużych oczkach: marchew i pietruszkę, doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Gotujemy 5 minut. Ja tę zupę podaję w ten sposób, że na talerz nakładam makaron, potem dolewam zupę i na koniec dodaję łyżeczkę jogurtu. Nie polecam dodawania makaronu do zupy, jeżeli będziecie ją jeść np. dwa dni. Makaron wchłonie cały płyn i tyle będzie z zupy. Jogurt podaję również na końcu, wtedy mam pewność, że zupa mi się nie zważy. W przypadku, gdy do koperkowej dodajecie śmietanę, tego problemu nie ma. Hartujecie śmietanę z chochlą gorącej zupy i dodajecie ją pod koniec gotowania. Na koniec, zupę posypuję jeszcze poszatkowanym szczypiorkiem.