Rzadko robię takie sałatki, sama nie wiem czemu. Jakoś mnie naszło wczoraj, więc kupiłam to i owo. Zastanawiałam się nad trochę inna opcją dodatków do tortellini, ale skończyłam na ogórkach i sosie jogurtowym. Inną opcją podzielę się z Wami za jakiś czas. Tak sobie cicho myślę, że będzie lepsza. Jeżeli chodzi o tortellini, użyłam tych surowych, nie obgotowanych. I tak, zdaję sobie sprawę z tego, że nie są najlepszej jakości. Czasem grzeszę.
Składniki:
pół opakowania tortellini (ja użyłam tych z ricottą i szpinakiem)
2 ogórki gruntowe
pół małej czerwonej cebuli
1 mały ząbek czosnku
3 gałązki koperku
2 łyżki jogurtu naturalnego
1 łyżeczka majonezu
pół łyżeczki soku z cytryny
szczypta cukru
sól
pieprz
(przepis na 3 porcje)
Tortellini gotujemy wg opisu na opakowaniu (ja standardowo gotowałam jakieś 2 minuty krócej), odcedzamy. Ogórki kroimy wzdłuż na cztery części, wycinamy pestki, kroimy w kostkę. Do małego słoika wlewamy jogurt, majonez, sok z cytryny, dodajemy rozdrobniony czosnek i cukier. Słoik zakręcamy i energicznie mieszamy. Do miski wsypujemy tortellini, dorzucamy do tego ogórki, pokrojoną w drobną kostkę cebulę, poszatkowany koperek, doprawiamy solą i świeżo mielonym pieprzem. Wlewamy sos i dokładnie mieszamy. Wkładamy do lodówki.