I znowu wracam do klasyki. Tym razem marchewka z groszkiem, którą My profesjonalnie wywiercił mi dziurę w brzuchu. Marudził, marudził i wymarudził. Robiłam ją drugi raz w życiu, jest banalna. Tydzień temu mieliśmy ją zjeść do niedzielnego obiadu, ale do niedzieli nie doczekała, nie mówiąc o zdjęciu i publikacji. Postanowiłam ją dziś powtórzyć i podzielić się nią z Wami. Genialna. I już.
Składniki:
450 g mrożonej marchewki z groszkiem
250 ml wody
1 łyżka masła
1 łyżka mąki pszennej
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka cukru
sól
pieprz
Wodę zagotowujemy, wrzucamy do niej marchewkę z groszkiem, cukier i gotujemy pod przykryciem do miękkości warzyw (u mnie to trwało ok 5 minut). Masło rozpuszczamy na patelni, dodajemy mąkę, dokładnie mieszamy, smażymy pół minuty. Do zasmażki wlewamy trochę wody z gotowanej marchewki, dodajemy do garnka z marchewką, znowu mieszamy, dolewamy sok z cytryny, doprawiamy solą, świeżo zmielonym pieprzem, zagotowujemy.