Znowu mamy niedzielę! Czas naprawdę zapieprza jak szalony, a tydzień mija nam błyskawicznie. Na szczęście do marca coraz bliżej i to jest bardzo pocieszająca myśl :) Na początku marca czeka nas jeszcze egzamin z języka niemieckiego, a potem jesteśmy już wolni jak ptaki... Teraz jednak trzeba się jeszcze trochę ponudzić w szkolnej ławie oraz w domu. Dla urozmaicenia tygodnia wybraliśmy się w piątek po lekcjach na wycieczkę do pięknego Konstanz, natomiast wczoraj i dziś kwitniemy cały dzień w domu, gdyż leje od rana i nawet mops nie ma ochoty na wyjście na zewnątrz (ale czasem takie leniuchowanie na kanapie jest potrzebne. Czyż nie? ). Starczy jednak tego marudzenia i czas na fotki naszych posiłków. A więc, w mijającym tygodniu na naszych talerzach gościły takie oto pyszności...
Ratatuj z polentą (podobny przepis
tutaj).
Knedle (kupne) + sos z zielonej soczewicy, pomidorów oraz papryki.
Kalafior romanesco + smażona polenta + sos pieczarkowy.
Zupa marchewkowo- ziemniaczana (przepis
tutaj).
Jedna z naszych kolacji: mrożone warzywa na patelnię + kapusta pak choi + bób.
Dzisiejszy obiad: kotlety jaglano- brokułowe (wg przepisu OlgiSmile,
klik) + puree ziemniaczane + duszony szpinak z cebulą.
Na zakończenie wizyta w Konstanz: jak tylko tam jesteśmy, udajemy się prosto do tureckiego fast-fooda
Kervan, gdzie mają przepyszne falafele i dönery z seitanem. Tym razem skusiliśmy się na falafela. Koszt: 4,70Euro- ale warto, bo jest wielki:)
Tego dnia pięknie było widać Alpy :)