Zawsze bałam się tiramisu ze względu na surowe jajka. Stwierdziłam, że w końcu spróbuję bez i zobaczymy co wyjdzie. Wyszło smacznie, delikatnie, no i oczywiście, jak na tiramisu przystało, kalorycznie
Składniki (naczynie ok. 20×30 cm):
- 500 g serka mascarpone
- około 400 ml śmietany 30%
- 3 łyżki cukru pudru
- 180 g biszkoptów (albo własnoręcznie upieczonego biszkoptu)
- 3/4 szklanki gorącej wody
- 3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
- kilka kropli aromatu rumowego lub amaretto
- gorzkie kakao do posypania
Sposób wykonania:
Ubijamy na sztywno śmietanę, później dodajemy cukier, mascarpone i mieszamy na jednolitą masę.
W niepełnej szklance gorącej wody rozpuszczamy kawę i dodajemy kilka kropli aromatu.
Biszkopty moczymy dosłownie sekundę w ciepłym naparze kawy i wykładamy na dno naczynia czy blaszki. Na biszkopty wykładamy masę serowo-śmietanową, a następnie posypujemy przesianym przez siteczko kakao. Ponownie wykładamy nasączone biszkopty, masę i warstewkę kakao.
Całość wkładamy do lodówki na kilka godzin. Jemy zimne, prosto z lodówki.