Kolejna wersja tarty na słono. Na obiad, na kolację, jako przystawka, nadaje się na każdą okazję. Nie wiem jak ja kiedyś mogłam funkcjonować bez tart
Składniki:
Ciasto:
- 220 g mąki
- 125 g zimnego masła z lodówki
- 1 jajko
- 1 płaska łyżeczka soli
Farsz:
- 500 g pieczarek
- 2 nieduże laski dobrej kiełbasy (u mnie wieprzowa z cielęciną)
- kilka gałązek natki pietruszki
- 200 g śmietany 18% (mała śmietana)
- 1 jajko
- ok. 150 g żółtego sera (u mnie edamski)
- sól, pieprz
Sposób wykonania:
Składniki na ciasto zagniatamy razem i wstawiamy do lodówki na około pół godziny, a następnie pieczemy przez ok. 20-30 minut w 180° C. Zostawiamy do ostygnięcia. Dokładniejszy przepis tutaj.
Pieczarki oczyszczamy, kroimy w większe kawałki i dusimy na małym ogniu z odrobiną soli i pieprzu. Na osobnej patelni podsmażamy kiełbasę pokrojoną w kostkę (bez żadnego dodatkowego tłuszczu, powinien się trochę wytopić z kiełbasy). Pieczarki i kiełbasę łączymy, dodajemy posiekaną natkę pietruszki.
W dużej misce łączymy śmietanę z jajkiem, solą i pieprzem, dorzucamy pieczarki z kiełbasą i natką oraz połowę startego sera żółtego. Mieszamy i wykładamy na zupełnie ostudzony spód tarty. Wkładamy do piekarnika i pieczemy w 180° C przez ok. 45-60 minut, do ścięcia się masy śmietanowo-jajecznej. Po upieczeniu posypujemy tartę resztą sera żółtego i wstawiamy jeszcze na kilka minut do piekarnika.
Podajemy na ciepło, na zimno, z sosem, bez, jak kto woli