Dawno mnie tu nie było, cóż życie czasem płata swoje małe figle
Wracam z serniczkiem waniliowo-czekoladowym na herbatnikach, zainspirowanym przepisem z lat młodości. Może nie jest to propozycja szybkiego ciasta, ale w miarę prostego i, co najważniejsze, smakowitego.
Składniki (na blaszkę 26×40 cm):
- 1 kg mielonego sera białego (u mnie po prostu z wiaderka)
- 2 kostki masła po 200 g
- ok. 1 szklanka cukru pudru
- opakowanie cukru wanilinowego
- 2-3 łyżki gorzkiego kakao
- 2,5 dużych paczek herbatników po ok. 200 g
- 1 jabłko
- garść płatków migdałowych
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
Sposób wykonania:
Masło ucieramy na puszystą masę, dodając cukier puder i wanilinowy oraz porcjami zmielony ser. Jeśli masa jest za mało słodka, dodajemy cukru, pamiętając jednak, że herbatniki, których użyjemy później, są już słodkie same w sobie.
Gotową masę serową dzielimy na 2 części. Do jednej dodajemy obrane i pokrojone w kosteczkę jabłko, a do drugiej migdały (można tez orzechy i rodzynki, jeśli ktoś lubi).
Blachę wykładamy papierem do pieczenia, a następnie układamy herbatniki tak, żeby wypełnić całe dno. Na warstwę herbatników wykładamy masę kakaową, potem kolejne herbatniki, masa biała i na wierzch znowu herbatniki. Całość polewamy roztopioną czekoladą i wstawiamy do lodówki, najlepiej na całą noc.
Ciasto można też posypać wiórkami, rozdrobnionymi migdałami czy orzechami, u mnie wierzch był tylko czekoladowy.
Smacznego