Kiedyś, kiedyś, kiedyś prowadziłam bloga( nie wiem, może ktoś się skapnął, że to ja, ale ja się zdradzę :)). I parę razy byłam nominowana do Liebster Blog Award, więc teraz kiedy otrzymałam nominację od
Aleksandry , w zasadzie bez namysłu postanowiłam odpowiedzieć na 11 pytań.
1.Miejsce, które Cię zachwyca to…?To trudne pytanie...chyba nie umiem na nie odpowiedzieć.2.Bez jakiej potrawy nie wyobrażasz sobie swojej kuchni? Dlaczego?
Ale że tylko jednej?? Pyzy( znaczy się kluski na parze), pyry z gzikiem, wątróbka z cebulą i jabłkiem, ruskie pierogi, guacamole, zupa kukurydziana, szare kluski iiii.. jeszcze wiele innych.
3. Morze czy góry? Jak zaargumentujesz swój wybór?
Chyba morze. Uwielbiam wiatr, szum morza, wodę, pikniki na plaży. A swoją drogą planuję zamieszkać nad morzem, więc tak, wolę morze.
4. Jaki zapach mógłby Ciebie opisać?
Drożdżowy i zakwasu. Jestem małym piekarzem.
5. Czy masz jakieś ‘dziwne’ nawyki w kuchni, które towarzyszą Ci przy gotowaniu?
Haha, śpiewam.
6.Czy gotujesz przy muzyce? Jeśli tak, czy masz swoje ulubione ‘kucharskie’ utwory?
O rannny, jak gotuję tylko przy muzyce. Zazwyczaj przy radiu, więc raczej ulubionych nie mam.
7.Co w ostatnim czasie sprawia Ci najwięcej przyjemności oprócz gotowania?
Joga.
8. Czy istnieją kosmetyki, bez których ‘nie potrafisz żyć’? Jeśli tak, to co to jest?
Nie posiadam.
9.Czy chciałabyś zostać milionerką? Jeśli tak, jak spożytkowałabyś te pieniądze?
Podobno jestem materialistką. A w zasadzie to racja :) Gdybym zostałam milionerką to pewnie bym w coś zainwestowała, trochę kupiła, nie wiem, pewnie bym coś wymyśliła gdybym je już miała.
10. Wolisz słodkości, czy wytrawne potrawy?
Oszzz, poddaje się. Za trudne pytanie.
11. Co zmieniło się od kiedy założyłaś bloga?
Ojojoj, raczej nic.
Nominuję wszystkich!
Tak, tak jestem leniwa.
zapiekany amarantus z kardamonem
( 2 porcje)
5 łyżek ugotowanego amarantusa
50 ml mleka
2 jajka
1 łyżka cukru pudru
3 morele
1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
1 łyżka mąki z amarantusa
Amarantus zmiksować z mlekiem, żółtkami, cukrem, kardamonem i mąką. Dodać pokrojone w kostkę morele i wymieszać. Białka ubić na sztywno i połączyć z resztą składników. Masę przełożyć do dwóch kokilek wysmarowanych masłem. Piec w 180 st przez 25 minut.
Amarantus to dość specyficzne ziarno. Parę razy ugotowałam. Raz w sałatce jadłam, potem smażony, jako kotlety, na mleku. Wiem, że nie wszystkim odpowiada jego smaki. Szczerze mówią to mi najbardziej odpowiada wersja na mleku. Dziś trochę w innej wersji, bo zapiekanej.
Lekkie, puszyste, z morelami i kardamonem.