Zupa wiśniowa to smak lata. A może smak dzieciństwa. Bardzo dobrze mi się kojarzy. Z całkowitą wolnością, swobodą, śmiechem. Pomimo, że nie przygotowuję jej zbyt często, mam do niej szczególny sentyment i każdorazowo, jej smak przynosi uśmiech na mojej twarzy.
Pomyślałam jednak, że przydało by się jej jakieś smakowite ulepszenie. Pomyślałam - upał, gorąco, więc koniecznie coś zimnego. U mnie w domu nie jadło się zupy wiśniowej na zimno, co najwyżej była letnia. Częściej jednak całkiem ciepła. Postanowiłam więc dać jej trochę ochłody. Mrożony, słodki, waniliowy ryż jest wspaniały. Smakuje doskonale. Rozpuszcza się nadając zupie dodatkowego wymiary. Sprawia, że jest prawdziwie wyjątkowa.
Serdecznie polecam!
Zupa wiśniowa z mrożonym, waniliowym ryżem:
- 1 kg wydrolowanych wiśni
- 1 litr wody
- 8 łyżek cukru
- 2 cukry waniliowe
- 100 gramów ryżu jaśminowego
- 1 szklanka mleka + 2 szklanki wody
- 0,5 szklanki śmietany 18%
- 4 goździki
- 1 kisiel wiśniowy
Wiśnie ugotować do miękkości w litrze wody. Posłodzić i zmiksować. W niewielkiej ilości zimnej wody rozprowadzić kisiel wiśniowy. Następnie dodać do garnka, dokładnie wymieszać. Wrzucić goździki. Zagotować. Do szklanki wlać trochę gorącej zupy i energicznie mieszając dodawać śmietanę. Tak rozmieszaną śmietanę stopniowo dodawać do garnka. Wymieszać. Zdjąć z ognia. W między czasie w drugim garnuszku zagotować ryż w szklance mleka, dwóch szklankach wody i z cukrami waniliowymi. Ryż ugotować do miękkości. Po ugotowaniu odcedzić, wystudzić. Przygotować formę do kostek na lód. Do otworów powkładać wystudzony ryż, zamrozić. Kiedy ryż się zamrozi, na talerz wlać ciepłą zupę i dodać do niej zimne kostki ryżowe.
Smacznego!