W moim domu zawsze są pasty do chleba. Co najmniej dwie. Lubię hojnie nakładać je na domowy chleb i poprawiać sobie nimi nastrój. Tak, do tego są wręcz idealne. Lepsze niż wino, lepsze niż kawa, lepsze niż ciasto.
Cała tajemnica past do chleba polega na tym by były proste. Jeśli składają się z kilku składników, które na bieżąco mamy pod ręką, problem z głowy. Wystarczy blender, a czasem nawet zwykły widelec i już. Pasta gotowa.
Kiedy mam więcej czasu i trochę bardziej planuję, zamaczam fasolę na noc, gotuję rankiem i mam super produkt. Nie będę jednak ukrywać, że często idę na łatwiznę i wykorzystuję fasole z puszki. To rozwiązanie, które skraca mi czas przygotowania do minimum. Dlatego też, jeśli polegacie na puszkach nie róbcie sobie aż takich wyrzutów. Wszyscy żyjemy w biegu. Jeśli zaś będziecie mieli czas zamoczcie fasolę i przygotujcie wersję bez konserwantów.
Serdecznie polecam!
Pasta z czerwonej fasoli z cebulką:
- 1 puszka czerwonej fasoli
- 0,5 małej białej cebulki
- 2 łyżki majonezu wegańskiego z chilli/ lub 2 łyżki majonezu + 0,3 łyżeczki chilli
- 0,5 łyżeczki soli
Fasolę odcedzić, przepłukać pod bieżącą wodą. Fasolę zmiksować z majonezem na gładką masę. Cebulkę pokroić w bardzo drobną kostkę i dodać do fasoli. Posolić do smaku.
Smacznego!