Nie przygotowuję dań z makaronem często, ale kiedy goni mnie czas, zawsze po niego sięgam. To tzw. pewniak. Syci, jest smaczny i można przy nim zaoszczędzić sporo czasu. Załóżmy, że podczas gdy brązowy ryż gotuje się 40 minut, a kasza z 20, makaron gotowy jest w ok. 10.
Ale nie o samym makaronie dziś, lecz raczej o sosie, który jest wspaniały. Kwintesencja jesieni. Może tylko dyni brak, ale kolorystycznie batat spełnia moje estetyczne wymagania. Topinambur, batat i jarmuż. Dawka energii murowana. Idealne danie dla wzmocnienia energii, przywrócenia uśmiechu i siły. Do tego dawka rozgrzewających przypraw, imbir i chilli.. Idealne na chłodne, jesienne popołudnia.
Serdecznie polecam!
Makaron z karmelizowanym topinamburem, batatem i jarmużem:
- 100 gramów makaronu z błonnikiem
- 1 duży batat
- 10 główek topinamburu
- 3 garści jarmużu
- 2 łyżki miodu
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 łyżeczka ostrego sosu
- 3 cm korzenia imbiru
- sól
- olej
- ok. 1 szklanka wody
Makaron ugotować w osolonej wodzie al dente. Odcedzić. Batata i topinambur pokroić w kawałki tej samej wielkości. Jarmuż drobno pokroić. Przygotować sos. Zmieszać ze sobą miód, sos sojowy, przeciśnięty czosnek, starty imbir, sos chilli, ocet, trochę soli i łyżkę oleju. Zmieszanym sosem polać topinambur i batata. Wrzucić na rozgrzaną patelnię i smażyć, co jakiś czas mieszając. Kiedy sos zgęstnieje podlać wodą i pozwolić by warzywa dusiły się w sosie. Dolewać wody aż warzywa zmiękną. Kiedy będą miękkie pozwolić by sos się prawie całkiem zredukował. Dodać jarmuż. Wymieszać. Jarmuż ma być lekko ścięty, ale nie całkiem miękki. Spróbować i w razie potrzeby posolić. Następnie dodać makaron, wymieszać. Podawać na ciepło.
Smacznego!