Dziś przedstawię Wam przepis na wypieki ciasteczek. Ja je robiłam na Święta Bożego Narodzenia, ale uwierzcie mi są genialne. Przepis naprawdę do wykorzystania przy każdej okazji i mnóstwo możliwości. Ja jadłam te ciasteczka, gdy karmiłam piersią i nic bardzo słodkiego nie jadłam, bo się bałam, gdyż córcia miała kolki i nie chciałam jej dodatkowo męczyć. A te ciasteczka są i słodkie, proste w wykonaniu ciasto, szybkie i przepyszne.
Potrzebne będzie
3 żółtka jaj ugotowanych na twardo i startych na tarce
30 dag mąki krupczatki
10 dag cukru pudru
10 dag margaryny - polecam Palmę z Bielmaru
10 dag masła
Wszystkie składniki zagniatamy.
W międzyczasie nagrzewamy piekarnik na 170 stopni. Gdy mamy już jednolitą masę dzielimy sobie ciasto na pół i jedną część wałkujemy. Niezbyt cienko, ale i nie za grube. Ciasteczka wychodzą bardzo kruche.
Gdy ciasto jest rozwałkowane wyciskamy - jest to idealne zajęcie dla dzieci. Moja córcia wyciskała po raz pierwszy i jak teraz mówię, że piekę ciasto to ona - "ciskać" - czyli wyciskać :)
Ciasteczka przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Pieczemy około 10 minut, aż ciasteczka zaczną przechodzić w złoty kolor. Pilnujcie ich bo to jest sekunda i będą brązowe!!!
Ja nie przekładałam niczym ciasteczka, gdyż moja córcia nie przepada za słodkościami,moja wersja w te święta była tylko z cukrem pudrem :), ale Wy jak najbardziej możecie to zrobić. Proponuję przełożyć Nutellą i skleić albo ozdobić pisakami. Świetna zabawa dla dzieci i jak miło można czas spędzić rodzinnie. Nawet tatusiowie mogą pomagać :)