Margherita to moja ulubiona pizza, kojarzy mi się z wakacjami we Włoszech, na których byłam z rodzicami. Osobiście lubię kiedy pizza ma niewiele dodatków max 2. Wtedy czuć smak każdego z nich - chyba, że jest to pizza serowa, wtedy im więcej sera tym lepiej :)
Dodatek mascarpone na pizzy jest genialny i pierwszy raz taką jadłam nie we Włoszech, a na Seszelach czego się w ogóle nie spodziewałam.
Składniki:
- porcja ciasta na pizzę (przepis na idealne ciasto znajdziesz tu)
- tarta mozzarella
- serek mascarpone
Sos pomidorowy (na ok. cztery małe pizze):
- 15 pomidorków koktajlowych
- 5 listków bazylii
- 1 ząbek czosnku
- 5 łyżek przecieru pomidorowego
- oliwa z oliwę
- 1 łyżeczka oregano
- sól i pieprz
- cukier
Przygotowanie:
Zaczynam od przygotowania sosu pomidorowego. Pomidorki myjemy i kroimy na ćwiartki. Czosnek drobno siekamy i podsmażamy na oliwie. Dodajemy pomidorki, chwilę smażymy i dolewamy przecier pomidorowy. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i odrobiną cukru. Dodajemy oregano i posiekaną bazylię, dusimy ok. 10 minut. Sos odstawiamy do ostygnięcia.
Ciasto na pizzę należy cienko rozwałkować, podsypać mąką i położyć na cienkiej drewnianej desce lub spodzie od tortownicy. Cisto smarujemy sosem, posypujemy mozzarellą i dodajemy kilka łyżeczek serka mascarpone. Wstawiamy na ok. 5 minut do rozgrzanego pieca do minimum 250 °C (więcej o pieczeniu pizzy możesz dowiedzieć się
tu).
Gorącą pizzę dekorujemy świeżą bazylią.
Smacznego :)