Pasowalo zrobic jakies inne buleczki drozdzowe. Ostatnio powtarzalam sie z drozdzowymi i buleczki poprostu sie znudzily.Samej mi sie nie chce je jesc chodz sa bardzo smaczne.
Mam duzo przepisow,ktore czekaja aby je zrobic.
Ten jest jeden z nich.
Takich pulchniutkich buleczke jeszcze nie jadlam.
Tak napisalam mojej siostrze na watsappie:) :) zobaczymy czy zrobi?
Teraz jest zajeta bo karnawal i tancza:) pozniej urodziny Lori i bedzie robila sliczny tort,a potem... byle do wiosny :)
Jakie one sa no to mieciutkie,vaniliowe i malo slodkie.
Koniecznie trzeba potrzepac po nich po wierzchu jezeli potrzebujesz wieksza dawke cukru,ale jezeli nie to te buleczki sa dla ciebie.
Sa tez dobre do nadziania czyms slodkim.Mozesz uzyc marmolade,czekolade... na co masz ochote:)
Oczywsicie jak zawsze buleczki sa bez dodadku produków mlecznych.
Enrollados azucarados - Sockerkringla
125 gr drozdzy125 gr masla-ja uzywam zawsze margaryne vegetal Flora 200 ml mleka- za zawsze daje wode85 gr cukru1 lyzeczka cukru vaniliowego lub malutka lyzeczka olejku vaniliowego2 jajka + jedno do smarowania przed upieczeniem550 gr makipo upieczeniu potrzebujemy:rozpuszczone maslo-ja wodecukier Wykonanie:Rozpuszczamy maslo-ja margaryne w mikrofalowce i dodac maleko(ja dodalam wode).Rozdrabniamy drozdze i dodajemy do mleka z margaryna.Uwaga! mleko z margaryna nie moze byc gorace-lekko cieplawe:)
Dodamy cukry(ja olejek),jajka,make i mieszamy wszystkie skladniki dobrze.
Byc moze bedzie trzeba dosypac maki.(Ja musialam dodac wiecej)ale tez nie przesadzaj z nia:)bo nie wyjda takie esponjosas czyli pulchniutkie.Odstawiamy aby ciasto podwoilo swoja objetosc.
Namaczymy deske i wyciagamy ciasto.Znowu mieszamy,wyrabiamy ciasto kilka minut.Dajemy forme skrecanych.
Przykrywamy je i znowu czekamy aby ciasto podroslo(ja nie przykrylam).
Malujemy "skrecone" roztrzepanym jajkiem.
Wlanczamy piekarnik 250º i pieczemy 5 minut( ja 200º i jakies 7-8 minut).
Zaraz po wyciagnieciu ich z piekarnika "malujemy" maslem (ja woda) i posypujemy cukrem.
Uwaga przy pieczeniu,bo bardzo szybko nabieraja koloru i mozna spalic.
Jezeli "moczysz " buleczki woda,szybko ona wyparowuje,wiec jedna reka smarujesz a druga od razu posypujesz cukrem.Maslo nie moglam uzyc,wiec nie wiem.Co wiem,ze smakuja z pewnoscia lepiej... ale jak nie mozna to nie mozna:(
Sa mieciutkie na nastepny dzien.
Oczywsicie wloz je do pojemnika czy woreczka zamknietego.Jezeli masz ochote na cieplutka bez zadnego problemu mozesz podgrzac w mikrofalowce,bo nie stwardnieje.Mysle,ze mozna dodac jakikolwiek olejek do tych buleczek i beda rowniez ok:) Polecam:)
Posmarowane czekolada z soji:)
Te dzis rano,podgrzane w mikrofalowce:) :)smaczne:)