Kiedyś niania Zosi zrobiła nam zasmażaną kapustę. Była cudowna, aksamitna. Nigdy jeszcze tak dobrej nie jadłam. Rozpływałam się w zachwytach, gdy nagle M. stwierdził:- Tylko nie pytaj niani, ile dała do tej kapusty masła.Oczywiście wiedział, że zaraz w...