...aparatu fotograficznego przez mojego kochanego Tatę, który porwał go na targi do Monachium... Przez to nie będzie dzisiaj żadnych zdjęć z Londynu (bardzo przepraszam!), a rano musiałam się ratować telefonem (za brzydkie zdjęcia też przepraszam...). Jak tylko dostanę aparat z powrotem, nadrobię zaległości :)
Ale takiego omleta to nigdy nie zrobiłam! Nawet pomimo przypadkowego sypnięcia pół paczki przyprawy korzennej był przepyszny!
|
gryczano-korzenny omlet z nektarynką, podany ze śliwkami duszonymi w syropie klonowym i przyprawie korzennej |
|
mogę jedynie ''pochwalić'' się zdobyczami z Londynu niestety babeczki nie są wegańskie... krem ciasteczkowy ''Lotus''/ dżem malinowy ze ''Alice Shop'' w Oxfordzie (wegański)/ Reese's (pewnie będą dla siostry, chociaż jedną spróbuję) |
Otoczona tyloma wspaniałymi osobami (jakby ktoś nie wiedział, mam na myśli Was :*) czuję, że jakoś dam radę i uda mi się w końcu odnaleźć szczęście i ''harmonię'' ze sobą.
Szczere wiadomości, chwilowe, przypadkowe spotkanie i minuta rozmowy, naprawdę potrafią zdziałać cuda i przywrócić mój sposób myślenia na właściwy tor :)
Uśmiechniętej soboty!