Wiosna.Na straganach pojawia się pierwszy w tym roku rabarbar. Niedługo zobaczymy tam prawdziwe, polskie truskawki, maliny, jagody, porzeczki, agrest, wiśnie, czereśnie. Będziemy piec ciasta z owocami kojarzącymi się z nadchodzącym wielkimi krokami latem. Czekając aż to nastąpi, postanowiłam symbolicznie pożegnać się z sezonem jesienno - zimowym w kuchni, piekąc ciasto, które przywodzi mi na myśl zimne wieczory spędzone pod kocem z książką lub filmem. Główne składniki: mocna, czarna herbata, słodko - kwaśna suszona żurawina i bardzo słodkie karmelizowane jabłka.
Ciasto jest dość gęste, ciężkie. Dobre w towarzystwie słodkiego dżemu.
Następnego dnia warto opiec je w tosterze.
CIASTO HERBACIANE
z żurawiną i karmelizowanymi jabłkami
340 g (2 szklanki) mąki pszennej
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 jajka
200 ml mocnej, przestudzonej herbaty
50 ml oleju roślinnego
75 g cukru (użyłam cukru z dodatkiem wanilii)
50 g posiekanej suszonej żurawiny
2 nieduże jabłka
1 łyżka oleju kokosowego (lub masła)
2 łyżki cukru
Przygotowujemy jabłka: kroimy je na ćwiartki, usuwamy gniazda nasienne, kroimy w plastry. Na patelni podgrzewamy cukier z olejem kokosowym aż do uzyskania brązowego syropu (uważając, by nie przypalić!). Dodajemy jabłka i smażymy przez kilka minut, co jakiś czas mieszając. Odstawiamy do przestudzenia.
W niedużej misce mieszamy suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, sól. W drugiej, większej roztrzepujemy jajka z cukrem, dodajemy olej i herbatę, mieszamy. Łączymy zawartość obu misek (mieszając łyżką), na koniec dodając żurawinę.
Ciasto przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzchu układamy karmelizowane jabłka.
Pieczemy w temperaturze ok. 180 stopni do suchego patyczka (ok. 45 minut).