Ze wszystkich mięs najbardziej smakuje mi drób. Jednak czasem, potrzebując więcej żelaza, muszę zjeść mięso czerwone. Wtedy sięgam po karczek. Zawsze myślałam że najlepszy to taki upieczony na grillu, w tabasco. Jednak po spróbowaniu tego zmieniłam zdanie. Kruche, rozpadające się mięso otoczone słodką, miękką cebulą. U mnie z pełnoziarnistym makaronem, który uwielbiam i pyszną sałatką z rukoli (rukola, jogurt naturalny i ogórek) - na pyszny, prosty obiad nie trzeba nic więcej :)
15 minut + czas na duszenie
3-4 osoby
* 500 g karczku
* 5-6 białych cebul (zależnie od wielkości)
* słodka papryka
* tymianek
* oregano
* przyprawa do wieprzowiny
* sól i pieprz
Cebule obieramy i kroimy w piórka (na pół i w plastry, by powstały cienkie paseczki). Przysmażamy je na oliwie przez kilkanaście minut tak, by zmiękły lecz nie przypiekły się. Mięso kroimy na plastry grubości około 1 cm, delikatnie rozbijamy, przyprawiamy solą, pieprzem, przyprawą, tymiankiem, oregano i papryką i obsmażamy z dwóch stron na rozgrzanej patelni.
Mięso przekładamy cebulą i dusimy razem na wolnym ogniu przez 40-50 minut. Podajemy. Smacznego! :)