Siedzę z laptopem na kolanach, łapię wifi (jak gołąb, który notorycznie siedzi na nadajniku na szczycie naszego dachu), trochę pracuję, trochę czytam. Piątek. Drogowcy, po wielu godzinach dyskusji na sesjach rady gminy, wygrali przetarg i rozpoczęli wr...