Ciężki dzień, ciężki czas. Odnajduję spokój w kuchni, gotując. Naleśniki wreszcie mi wyszły takie jak je pamiętam: giętkie i nawet pachną podobnie. Kocię moje piękne połknęło ‚coś’ i ostatnie dwa dni spędziliśmy u weterynarza. Niestety nie udało się un...