Kilka dni otrzymałam do posmakowania kilka ciasteczek z firmy Harvest foods.Są to ręcznie robione ciasteczka, z lokalnych i naturalnych składników. Dodatkowym atutem jest biodegradowalne opakowanie foliowe. Na stronie producenta można wyczytać skąd pochodzi dany produkt i dokładny skład każdego ciasteczka.
Ciasteczko 60g kosztuje 2,50zł, a nieco większe (100g) 3,25zł. Oczywiście trzeba doliczyć jeszcze koszt wysyłki - 15zł. Jednakże minimalna ilość którą musimy zamówić to 5 sztuk.
Muszę stwierdzić, że nieco droga ta inwestycja. Jednakże takie ciastko może spokojnie robić jako drugie a nawet pierwsze śniadanie. Jest zdrowe, pełnowartościowe i sycące. Fajna opcja do pracy.
Mnie zaciekawiło najbardziej ciasteczko Bezcukrowe. Tak więc przy najbliższej kawie rozpoczęłam swój test od właśnie tego ciastka. Niestety - nie był to dobry wybór..Ciasteczko było średnio kruche, trochę jak glina i dość suche. Faktycznie - bez cukru, lekką słodycz zapewniał jakiś składnik z jabłka. Nie smakowało jakoś szczególnie, mimo iż nie spodziewałam się cudów po ciastku Bezcukrowym, to nie sądziłam, że będzie takie kiepskie.
Jednakże! Honor ciasteczek został uratowany przez kolejne ciacho - Fifty Fifty!
PYCHA! Bardzo kruche, czuć wyraźnie zapach i smak dobrego masła, lekko słodkie - ciasteczko idealne!
Obie strony - kakaowa i zwykła smakowały wybornie, świeżo, aromatycznie.
To chyba moje ulubione :)
Kolejne ciacho Snikers - również w porządku. Kruche, orzechowe - mocno czuć moje ukochane masło orzechowe <3 Widoczne kawałki czekolady. Prawdziwa uczta dla słodyczowego łasucha.
Bardzo smaczne - aczkolwiek dla mnie odrobinę za słodkie.
Wielki plus za masło orzechowe i orzechy <3