Choroba nas dopadła, najpierw Męża, teraz mnie. Dawno nie chorowaliśmy, ale jak już przyszła to nie chce odejść. Walczymy jak możemy, bo piękną mamy zimę i aż szkoda siedzieć w domu. Od siostry dostałam takie "lekarstwo", do herbatki jak znalazł, na zi...