Malinka, malinka, malinka maja – śpiewają bracia Rosjanie, gdy zakąszą pikla pod stakana. Potem oczywiście idą wysadzić jakąś remizę, ale i myśmy nie takie psikusy robili w harcerstwie. Ech, młodości ulotna! Ach, wina Komandos! I pierwsze listy gończe ...