To drugie podejście do tarty pomarańczowej, za pierwszym razem masa nie stężała i była całkowicie płynna. Tak więc dzisiaj z własnych proporcji, na wyczucie, aby można było zjeść do kawki.
Ciasto:
300 g mąki
200 g masła
120 g cukru pudru
3 żółtka
Wszystkie składniki zagnieść i wstawić do lodówki na 30 min.
W tym czasie wysmarować formę masłem.
Ciasto rozwałkować i umieścić w formie, ponakłuwać widelcem , obciążyć fasolą rozsypaną na papierze do pieczenia i wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec 10 minut. Zdjąć obciążenie i piec jeszcze 20 minut.
Kiedy ciasto będzie stygło przygotować masę pomarańczową.
250 g serka mascarpone
100 g cukru
3 żółtka
sok z połówki pomarańczy
Żółtka utrzeć z cukrem, aż do białości, dodać mascarpone i sok z pomarańczy. Mieszać delikatnie i wyłożyć na wystudzony spód tarty - kruche ciasto.
Zetrzeć skórkę pomarańczy i obsypać ciasto.
Wstawić do lodówki na całą noc. :)