Zaczęłam od wyboru kolorystyki. Chciałam, żeby zdjęcie było jasne, świetliste i żeby podkreślało kolor croissantów. Na moją paletę złożyły się biele, błękity i kremowe beże. Na pierwszy ogień poszło tło – strukturalne, białe, z niebieskimi przebitkami. Wybrałam też od razu kremowy, lekko nieregularny talerz.
Następnie pod talerzem ułożyłam kilka starych kartek z książek. Kartki pasowały mi do kolorystyki (beżowy kolor), są dodatkową warstwą (a w stylizacji warstwy są bardzo ważne!). Do tego tworzą fajny, naturalny i trochę „swojski” klimat. Zdjęcie będę robić z bocznym światłem
W kolejnym kroku dołożyłam białą miseczkę z kremem czekoladowym, który jest we wnętrzu rogala, oraz jeszcze pusty kubek, który na koniec napełnię kawą. Do kompletu doszła błękitna lniana ściereczka.
W rogu dołożyłam drugiego croissanta – chciałam stworzyć wrażenie, że coś jeszcze się poza kadrem dzieje, więc przy kadrowaniu ten element będzie przycięty. Do miseczki z kremem trafiła łyżeczka – w końcu czymś go trzeba nabierać :)
Drewnianą tacę zamieniłam na metalową kratkę – ale dalej coś mi nie pasuje. Dodatkowo skadrowałam już zdjęcie do odpowiedniego dla mnie wymiaru.
Wyciągnęłam jedną z kartek pod talerzem i przełożyłam ją w lewy dolny róg. Po pierwsze chciałam czymś go wypełnić, po drugie nie do końca mi tam pasowała po przesunięciu noża bliżej talerza (był zdecydowanie za daleko).
Lekko przesunęłam kadr w prawo, żeby oddalić talerz od brzegu, nalałam też już kawy do kubeczka (z pianką – taka ładniej się prezentuje przed obiektywem, poza tym czarna za mocno przykuwałaby wzrok).
Żeby dodać na zdjęciu wrażenie, że ktoś właśnie je śniadanie, dodałam 3 zabiegi: przerwałam rogala na pół, zamoczyłam nóż w kremie i rozsypałam na tle okruszki.
Z lewej strony dodałam białą blendę, żeby zmniejszyć cienie. Przesunęłam też nóż, bo na poprzednim zdjęciu był przycięty.
Ostatnia zmiana – metalową kratkę zamieniłam na ceramiczny talerz i w końcu zagrało!
Zdjęcie zrobiłam aparatem Canon EOS 750D, obiektywem Sigma 24-70 ART ustawionym na 35mm, ISO 400, f/3,5 , 1/50s
A tak wyglądała stylizacja krok po kroku:
Zdjęcie obrobiłam w Lightroom i obróbka polegała na:
– lekkim podwyższeniu kontrastu
– zwiększeniu wartości Highlights
– zwiększeniu Clarity i Saturation
– lekka korekta krzywej (mocne zwiększenie highlights, lekkie lights i zmniejszenie darks)
– w części HSL zmniejszenie nasycenia pomarańczowego koloru, zwiększenie fioletowego i magenty
Dajcie znać, czy taka obrazowa instrukcja krok po kroku się Wam podoba i czy chcecie więcej! A może macie jakieś uwagi?
Niezmiennie zapraszam też do mojej grupy na FB: Fotografia i stylizacja kulinarna :)
Post Jak fotografować: croissanty pojawił się poraz pierwszy w Cupcake Factory.