Tym razem coś na śniadanie. Nie wymaga smażenia ani używania tłuszczu. Świetnie smakuje, syci i zastępuje kanapki :) Można spokojnie stosować na diecie South Beach lub jeśli dba się o linię :) Muffinki przypominają nieco w smaku omlet. Są puszyste i pięknie się prezentują :)
Ilość: około 10-12 muffinek
Ostrość: brakCzas: około 50 min
Składniki:
3 jajka
- 1 kulka mozarelli
- 2 łyżki mąki pełnoziarnistej
- 1 opakowanie serka typu Bieluch
- 2 średniej wielkości pomidory
- garść kaparów ze słoika
- odrobina soli
- pół łyżeczki pieprzu
Wykonanie:
Bardzo proste. Należy przygotować dość dużą miskę. Posiekać na drobne kawałeczki mozarellę oraz pomidory i przełożyć do naczynia. Wbić jajka. Następnie wsypać odsączone kapary (jeśli nie lubicie słonych, to po wyjęciu ze słoika przelejcie je na sitku zimną wodą - ja tego nie robiłam, bo lubię ich słonawy smak), mąkę i przełożyć z opakowania serek (zamiast Bielucha możecie użyć innego białego serka kanapkowego lub sera żółtego typu Gouda). Posolić i popieprzyć. Wszystko wymieszać trzepaczką (ja korzystałam z elektrycznej) lub mikserem.
Kiedy masa będzie gotowa, przygotować foremki. Ja do tego celu użyłam silikonowych z Ikei. Mogą też być formy w blaszce do pieczenia albo papierowe (trzeba je wcześniej wysmarować masłem lub olejem). Do 3/4 wysokości foremek należy wylać masę (podczas pieczenia urosną) i wstawić na około 40 min do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni. Wykałaczką lub cienkim patyczkiem można sprawdzać, czy są już gotowe. Jeśli są jeszcze wilgotne, należy je jeszcze podpiec. Po wyjęciu powinny być delikatnie zarumienione.
Muffinki można zamrozić lub schować do lodówki i zjeść ze smakiem innego dnia. Świetnie smakują zarówno na ciepło, jak i na zimno. Podgrzewać można je w piekarniku lub mikrofali. Polecam też eksperymentowanie z innymi serami i warzywami :)
Smacznego!