Jestem w końcu magistrem! Wczoraj po 1,5 godzinie czekania zaliczyłam obronę pracy magisterskiej. Zmęczona, ale bardzo szczęśliwa, że wreszcie koniec! Od dzisiaj mam prawdziwe wakacje :) Ciężkie były te ostatnie dni, bardzo się denerwowałam. Niby każdy wie, że to formalność, ale jednak gdzieś z tyłu głowy jest ten strach i obawa co będzie. Nie wiem kiedy mi zleciały te pięć lat studiów, ale cieszę się, że mam ten okres życia za sobą :) Będę mogła teraz bardziej zająć się swoimi pasjami, życiem prywatnym, pracą... Czekałam na ten okres bez studiów. Z wolnymi weekendami!
Nie mam nawet kiedy poświętować, dopiero w weekend się uda. Ma być niespodzianka dla mnie, więc zobaczymy co się wydarzy :) A dzisiaj mam dla Was z okazji obrony najprostsze ciasto drożdżowe na świecie ze słodziutkimi truskawkami :) Muszę trochę odetchnąć i złapać nowy wiatr w żagle. Może dzięki temu będą w końcu i na Brulionie ciekawsze/trudniejsze przepisy ;)
Ciasto drożdżowe z truskawkamiSkładniki:500g mąki pszennej
50g świeżych drożdży
szczypta soli
1/4 szklanki oleju rzepakowego
3//4 szklanki cukru
250ml wody
400g truskawek
kruszonka3 łyżki mąki pszennej
3 łyżki cukru
3 łyżki oleju
Przygotowanie:Do miski wsypujemy mąkę, rozkruszamy drożdże, dodajemy olej, wodę i cukier ze szczyptą soli. Wyrabiamy ciasto, aby stało się gładkie i elastyczne (ok. 10 minut). Przekładamy do czystej miski, przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na godzinę. Po tym czasie ciasto drożdżowe przekładamy do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia (u mnie o średnicy 24 cm). Truskawki myjemy, osuszamy i wciskamy na wierzchu ciasta szypułkami do dołu. Kruszonkę przygotowujemy z podanych składników i posypujemy nią truskawki. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 35-40 minut. Studzimy na blacie. Smacznego!
