W środę w warszawskim salonie Miele odbyły się warsztaty kulinarne z Beatą Sadowską, w których miałam możliwość uczestniczyć. Nie chcę się rozpisywać, o tym jak to było fajnie (wiadomo, było żę oh i ah), bo wychodzę z założenia, że wcale nie macie ochoty tego czytać - a przynajmniej mi by się nie chciało. Wrzucam natomiast zdjęcia, które tak bardzo lubicie oglądać i śmigam do spania. Buzi buzi