Nowy tydzień, nowe siły. Zapowiada się bardzo intensywnie, wrzucam więc kilka motywujących filmików na lepszy początek
"Żyć nie umierać" - reportaż o tym, że nieważne ile masz lat - zawsze możesz wycisnąć pełnię życia z każdego, nawet najgorszego dnia. Antoni Huczyński ma 93 lat i potrafi, Ty też dasz radę.
"Pełna moc możliwości" - Jacek Walkiewicz, który uświadamia że można chcieć i mieć jeszcze więcej, choćby tylko po to, by nigdy nie pluć sobie w brodę, że się nie chciało i nie miało. Mądrze i mądrzej.
"Wojownik" - nie polecam oglądać od samego początku, najlepiej przeskoczyć do połowy, a dopiero za drugim razem obejrzeć w całości. Nie ma rzeczy niemożliwych, musisz w to uwierzyć, po tym filmie będzie Ci łatwiej.
Jeden z dziesięciu. Takie to głupie, a tak lubię.
Piotr Kopczyński - facet, przez którego zaspałam do pracy. "Co należy jeść przed, a co po treningu?" - to wcale nie jest najlepszy z jego filmików, wręcz jest to jeden z tych słabszych. Często jednak pytacie mnie o to, więc może jakoś Was to wciągnie. Ja trafiłam na niego przez przypadek, szukając ćwiczeń na mój obolały kręgosłup. Jego filmy kręcone nad Maltą zrobiły na mnie spore wrażenie, a przede wszystkim, dały do myślenia. Mogłabym pisać o nim dalej, ale pewnie wrócę do tematu, gdy w końcu wrzucę notkę o inspirujących mnie ludziach. Ot co.
I na koniec dwie perełki, obydwie z boksu. Władimir Kliczko jako moja wielka, niekończąca się fascynacja i Carl Froch, którego uwielbiam nad życie. Ciężka praca zawsze daje efekty. Nawet jeśli masz teraz czas, w którym nadzieja chwilowo się skończyła.